@spider_co
Pracujesz w symfonii? Masz wykształcenie muzyczne? - jak nie, to przestań bredzić, że rozróżnisz 320kb/s kompresji od oryginału!

@maq Mi też podobnie jak @krymtON te starsze 2.8 obsługiwał jak pamiętam ogg późniejszy nie a potem znów przywrócili ten format.
@spider_co Proszę cię nie zaczynaj tego tematu ale jak @cichy sądzę że nie.

Jak to możliwe, że nikt nie wspomniał o AIMP ?

@cichy
no dobra, ale trzeba przynajmniej 2x10 próbek, inaczej test jest trochę dziwny... bo 50% szans w jedną i drugą strone. Chyba że po prostu chcesz przekonać spiderka a nie testować go.

Ja wcale nie jestem pewien, że nie da się odróżnić. Po co bić pianę jak można sprawdzić.

Jeśli chodzi o playery to WMP dla mnie jest najlepszy ze względu na integrację z systemem - polecenia odtwórz wszystko, odtwórz zaznaczenie itp - to mnie najbardziej przekonało, okładki, interfejs też.

Chmura nigdy mi nie wyprzez tradycyjnego odtarzacza bo nie ma tam wszystkiego i nigdy nie będzie, trzeba szukać przedzierać się przez listy itd. poza tym ja słucham duzo nagrań demo ( także własnych ), próbek wzmacniaczy itp więc u mnie WMP będzie zawsze koegzystował z odtwarzaniem chmurowym.

@cichy
Ale WMP nie wspiera Ci ASIO, próbkowania 24/32bit, konwersji częstotliwości, SACD i miliona innych rzeczy.
Także do szybkiego odsłuchu "spod entera" jak najbardziej - sam go tak używam. Ale w innym przypadku jednak Foobar.

@Yesusik Nie mam muzycznego wykształcenia i nie bredzę.
Dużo zależy od konkretnego utworu i jego osłuchania. Niektóre utwory przy kompresji gubią zbyt dużo szczegółowości, niektórym - szczególnie nagrywanym współcześnie specjalnie to nie przeszkadza, gdyż w wyniku "wojny na decybele" już i tak zostały skutecznie zniekształcone: przeczytaj sobie ten artykuł.

Nagrałem sobie kiedyś kilka płyt w różnych formatach i wyniki odsłuchu były różne. Z tego, co pamiętam, to przykładowo naprawdę sporą różnicę było słychać przy odtwarzaniu albumu "Ummagumma" Pink Floyd.


@cichy Da się zrobić, ale czy dzisiaj, to nie obiecuję

@spider_co

Nagrałem sobie kiedyś kilka płyt w różnych formatach (...)

Do tego mp3 mp3 nierówne. Kiedyś 128kbps to była sieczka totalna, dziś po długiej ewolucji kodeka 98% ludzi nie odróżni go od flaca.
Równie dobrze można tak spierniczyć 320kbps...

@Yesusik zgodzę się tu z pajonkiem. to wszystko jak zwykle zależy. są instrumenty, które po wycięciu wyższych harmonicznych zmieniają brzmienie tak, że poznać to od razu. no, ale wiadomo, że zależy też od ucha słuchacza i miliona innych rzeczy po drodze...

Ja używam winamp`a odkąd sprzedałem 486DX2 i zmieniłem na P200MMX ze 128MB ram, wtedy Winamp przestał ścinać
Nie wiem jak w innych programach, ale Winamp ma dobry wg mnie korektor graficzny (używacie go wogóle, bo bez niego dźwięk jest płaski jak deska?).
Stare wersje tego programu bardziej mi przypadły do gustu ze względu na swą prostotę. Nowsze mają wszystkiego za dużo.

Szkoda, że kończą z nim.

Wiele osób porównuje mp3 słuchane na jakimś tandetnym sprzęcie do CD słuchanego na Hi-Fi. Ja słucham wszystkiego na tym samym ( dobre słuchawki i wysokiej klasy karta ) i naprawdę raczej nie potrafiłbym odróżnic dobrego mp3 od Flaca czy CD, ale też nie katowałem tematu dogłebnie bo nie jestem audiofilem i mi sie zwyczjnie nie chciało. Wyraźnie usłyszę kiepskie mp3, ale takie naprawdę dobrze zrobione 320 to już raczej nie.

djluke - a po co ASIO w odtwarzaniu muzyki ?

RIP

Widzę, że wstyd się przyznać ale ja się tak do niego przyzwyczaiłem, że nawet nie znam przyzwoitej alternatywy dla niego bo się tym kompletnie nie interesowałem żyjąc w przekonaniu posiadanie "the best" a tu taki zonk

@Yesusik Również takim.
Weź swoją ulubioną płytę CD, najlepiej wydaną pierwotnie jeszcze na winylu i skompresuj ją w formacie mp3 320kbit. Sam się przekonasz, że słychać różnicę.

@spider_co
Zrobię taki test, jak tylko uzbieram wreszcie na ampli+kulmny... niestety na przełomie ostatnich lat, zawsze były pilniejsze wydatki.


Ale zmieniłem pracę i jest światełko w tunelu, by poprawić swój byt... jak nic znowu nie wyskoczy, to może na przyszłe święta wreszcie porządne audio zawita pod me strzechy - obiecuję, że wtedy zrobię test z prawdziwego zdarzenia!



PS
Na "komputerowych pierdziawkach" różnica między CDA a MP3 zamazuje się już praktycznie przy 192kb/s.

@Yesusik Z ostatnim zdaniem nie sposób się nie zgodzić.

@mee
wypróbuj sobie jeden z trzech serwisów: Deezer, Spotify lub WiMP

takie serwisy przez elegancki interfejs streamują Ci muzykę na komputer/tablet/smartfon/cokolwiek z Windows/Android/iOS/WindowsPhone. Do dyspozycji masz ogromną bibliotekę (Deezer to ponad 30 mln utworów i cały czas rośnie).

Konta darmowe i darmowo-reklamowe są sztucznie ograniczone do jakości muzyki 64kb/s, konta płatne lecą w 320kbs.

Największy z nich to Deezer, podgryzają go właśnie Spotify i WiMP. Wszystkie trzy warto przetestować. W tej chwili w promocji na Deezerze konto premium+ (dostęp do muzyki na dowolnej ilości swoich urządzeń z tego samego konta w jakości 320kb/s) kosztuje 9,90 zł za miesiąc. Trzy piwka za miesięczny nieograniczony dostęp do prawie całego światowego zasobu piosenek....

dla mnie to koniec świata płyt i nawet plików mp3.

@straszny przyjda czasy ze nie bedzie neta to chyba sam sobie bedziesz spiewal

@krzyssSpoko - Straszny lubi wieścić końce światów . A sam żyje z drukowania archaicznych papierowych form.

Z Winampem zaczynałem w 1998r. na Celeronie 266MHz, 32 MB RAM, 4 GB HDD i CD-ROM 32x w systemie Windows 95, ale też w Dosie słuchałem MP3 po użyciu pewnego programiku. Pierwsze odsłuchy formatu Mp3, kopiowanie z CD i zamiana na MP3 co trwało trochę czasu. A do tego wymiana skórek i później próby różnych pluginów - najlepsze były wirtualne panienki na pełnym ekranie, które tańczyły jak muzyka grała. :) A mam tego pełno i z tego nie korzystam. Od 2005r. przestałem z tej aplikacji korzystać. Jedno co pamiętam to świetnie tam działało radio internetowe. Później znalazłem w nich sporo dodatków typu adware i się na tym skończyło. Zacząłem korzystać z aplikacji takich jak JetAudio, KMPlayer, VideoLAN oraz MPC. W między czasie szybko wybrałem format FLAC/APE, który jest najlepiej zbliżony do formatu CD-Audio. Polecam go do dobrej muzyki, a do najgorszych utworów to wystarczy format MP3.

djluke i spider_co - macie z tym rację... Tak było i jest jeszcze.