@nickey
Wczoraj wieczorem miałem 1/1 ja w IS-3 wymaksowany z 3 dodatkami, zwykłe pestki na T34, po 5 strzałach amerykaniec zniknął, w mojego weszły 2, zostało mi jeszcze 56%, 3 odbiłem, więc bywa różnie
@grizli Obecnie na Twoim miejscu brałbym T34 , bo w Lowa można dobrze ostukać jak się wie jak i gdzie, ostatnio bardzo często chwyta między wieżą, a kadłubem w tej wąskiej szczelinie, wchodzi jak w masło
Forum > Software > World of Tanks - wątek nr 21
Wysłane 2013-03-14 11:49
Wysłane 2013-03-14 12:03
@Schiffer
ale wiesz... w IS3 musi siedzieć ogarnięta osoba bo doszła do niego po kolei czołgami.. w T34 moze siedziec pro albo kompletny noobek, który zaczął grać. Więc trudno ocenić poziom T34 z pojedyńczych walk.
Wysłane 2013-03-14 20:08
Wszystkie sugestie są miło widziane . Wielokrotnie miałem do czynienia z T34 i trochę mniej z LOWE. Dosłownie wczoraj miałem pojedynek twarzą w twarz z T34 na TigerzeP. Odległość niewielka - 100m. Strzał -wycofanie i tak do końca. Nie wiem co spowodowało taki koniec ale wykończyłem go od 100% do 0% z utratą 40%. Dostałem strzelca pancernego, jego pociski odbijały się (stałem skosem). Generalnie zależy mi na tanku, który jak najwięcej zarabia. Na chwilę obecną chcę jeszcze zdobyć TDki oraz HT VIII tieru i na tym zakończyć pchanie się w górę. Po tym będzie zabawa angolami lub ruskimi.
Wysłane 2013-03-14 21:25
@grizli
Musiał ten T34 lamić bo jak stoisz skosem to pociski ładnie się odbijają.
Ale inaczej jest w IS3, tam jak zrobisz skos to wyprostujesz pochylenie. Co do 1 vs 1 (is 3 vs t34) to mam na myśli sytuacje ogarniętą. Dziś udało mi się na is3 wbić asa pancernego. 4,5k dmg, 5 killi i ponad 2k expa bez premii x2
Wysłane 2013-03-14 21:53
@pustelnik
Sam teren był moim sprzymierzeńcem. On miał podjazd pod górkę i nie mógł pochylić lufy, ja stałem na prostym za głazem. Co wyjechał ja go bęc i co dobre, prawie wszystko wchodziło w wierzę. Nie mógł się za bardzo wychylić bo nie byłem sam(on też) ale ogólnie, pewnikiem laaama jakaś.
Wysłane 2013-03-15 22:54
@nickey
gratulacje, ja po ponad 220 walkach wciąż nie mogę wbić asa na IS3. Miałem szansę niedawno (ładna runda, 4k dmg) ale drużyna przegrała.
Wysłane 2013-03-16 11:37
@Yoshi
T150 jest taki sobie. Trzeba go przemęczyć. Jeżeli miałbym ci coś doradzić to idź w kv-1s. Jak na 6 tier ma niezłe działo. Kv1->Kv1s->is->is3
Isem przyjemnie mi się grało, is3 to poezja.
Wysłane 2013-03-16 15:58
Panowie co wybrać, ruski T-44 czy Pershinga ?
Uzbierałem kaskę, oba mam odblokowane od dłuższego czasu. Z tą różnicą, że T-44 mam w zasadzie wymaksowany a w Pershingu do odkrycia topowy gun, wieża i silnik. Tak z obserwacji wydaje mi się, że więcej T-44 grywa niż Parshingów.
Wysłane 2013-03-16 16:26
T-44 daje dużą frajdę z gry dzięki zrywności, zwrotności i celnej armacie.
Wysłane 2013-03-16 17:17
@thor2k
Ja o dziwo wolę Pershinga i właściwie nie wiem dlaczego... Gram oboma z porównywalną załogą.
Niby T-44 znacznie lepszy przynajmniej "parametrowo", może z wyjątkiem działa, ale mam znacznie lepsze wyniki na Pershingu, może dlatego iż na nim gram ostrożniej niż na T-44.
Wysłane 2013-03-16 17:54 , Edytowane 2013-03-16 18:42
@Yoshi_80
ja osobiście uwielbiam KV1S, to moj fun tank na ktorym mam naprawdę dobre statystyki (WR do ok 60%), załogę przeniosłem z T62 i bawię się rewelacyjnie. Armata na tier 6 jest no mega... Stuga czy inne TD tier 5 zdejmuje na przysłowiowego strzała, co jest mega zabawne jak sie ludzie wsciekają ;p Inne tier 6 czołgi zdejmuje na 2 strzały. Czołg jest genialny, nie ma żadnej potrzeby używać gold-ammo, jak coś nie można przebić przechodzę na HE, które bardzo ładnie zadaje obrażenia nawet czołgom tier 9-10. Nigdy nie czuję się zbędny w bitwie czy bezbronny przed większymi tankami.
Na pewno nie da się nim grać jak heavy, on praktycznie nie ma pancerza, medium Sherman Jumbo ma już dużo lepszy niż KV1S, za to nie ustepuje medom speedem i zwrotnością, moc silnika imponująca (jeżdze ze zdjętym ogranicznikiem mocy silnika +10%), gram na flankach, albo za cięzko opancerzonymi własnymi czołgami. No i ta genialna armata...
z medów Pershing jest OK, jak gra się nim trochę jak heavy, T44 to dla mnie esencja meda, lubie go prawie tak jak T-54, który uważam za najfajniejszy czołg jakim się bawiłem. T62 mi nie przypasił.
na KV1S, T54 mam wbite Ace-y. Mam Asy jeszcze na Chaffe, VK2801 i paru innych fast tankach. Zasadniczo bardzo nie lubię wolnej statycznej gry ;)
Wysłane 2013-03-16 21:15 , Edytowane 2013-03-17 13:09
@Yoshi_80
PERKI
Jak dojdziesz do 100% dostajesz dodatkowe umiejętności dla załogi. Załoga z T-62 (tier 10 med) na którym mialem kilkaset walk + 1500 walk na T54 ma 4 dodatkowe umiejętności każdy załogant. W walce head-to-head z innym KV1S daje to ogromną przewagę.
Poruszam się szybciej po trudnym terenie, skręcam szybciej, ładuje szybciej, celuje szybciej, załoga widzi dalej, camo działa lepiej... no totalnie wszystko .
Perki nie giną jeśli zmieniasz czołg - przeszkalasz załogę, która traci 100% i ma znowu np 80%, ale perki zostają i jak załoga dojdzie do 100% uaktywniają się ponownie.
Moim zdaniem koniecznie pierwszy perk dla wszystkich - Band of Brothers (EDIT: Brothers in Arms ;p)
Kto jest online: 0 użytkowników, 253 gości