@lami
Tesla, Toyota w tle, Honda jest za mała i co najwyżej podpina się do zmian (i robi to dobrze, ale to trochę za mała firma). 

Tesla jest jedynym dużym producentem z branży, którego praktycznie nie dotyczy kryzys, jak mieli kolejki zamówień zakontraktowane na 2 lata to teraz już do 3 się zbliżają. A nie są to ekskluzywne samochody premium robione w małych seriach. 

reszta producentów przeżywa w tej chwili pogrom bieżącej sprzedaży

zresztą jest to dużo mniej ciekawe niż ta cena ropy :D .. z tego to dopiero bedą cuda na świecie 


niewiarygodnej przecenie ulega właśnie ropa, benzyna, smary i wszytko z tym związane..... 

20-letnia cena ropy:

O cenie kontraktów na ropę
[LINK]

Jakbym miał teraz u siebie zbiornik na deszczowkę, to wypełniłbym go olejem napędowym (bo benzyna przechpwywana w zbiorniku traci właściwości).

Edit: Honda też umie w innowacyjność [LINK]

@Maveriq
przecież o tym wszystkim napisałem wyżej, następuje przesunięciu kontraktów towarowych , natomiast tłumaczenie tego pana jest samo w sobie niedokładne choć on sam przyznaje to co napisałem - że w Teksasie i generalnie w USA nie ma już gdzie składować ropy bo nikt jej nie potrzebuje. Oddają ją za dopłatą dla odbierającego.

Btw: cały czas widzę że na giełdach jeszcze są do kupienia kontrakty na odbiór ropy w tym miesiącu z ceną ujemną... tylko trzeba zorganizować sobie tankowiec, który do końca miesiąca odbierze z amerykańskich portów wylewającą się ropę, i miejsce gdzie to potem składować... (na następny miesiąc kontrakty są już z ceną dodatnią ale śmiesznie niską). 

jest to absolutny ewenement o którym podręczniki ekonomiczne nawet nie śmiały pisać, nikt tego nie rozważał na poważnie. 

No właśnie nie o tym.
Dlatego wkleiłem, bo Zachar mówi tu, że cena kontraktu, to nie cena ropy, więc trzeba by doprecyzować - oddają za dopłatą, ale kupujący też za tę ropę płacą, a nie wyjeżdżają tankowcem (o ile go mają) z ropą i z dodatkowym hajsem.

Chyba, że jest w błędzie.

@Maveriq
cena kontraktu jest ceną ropy tzw brutto, biorąc kontrakt terminowy na surowiec zawsze masz podane gdzie go musisz zrealizować (odebrać) i na jakich warunkach i ponosząc jakie opłaty stałe. 

w tym wypadku jest anomalia - odbierający i sprzedający ropę tracą. Obydwaj ponoszą koszty stałe: opłaty portowe, transportowe, cła + podatki + koszty składowania + koszty dodatkowe  i te koszty są dla obydwu stron wyższe wartość ropy, której autentycznie nikt na świecie teraz nie chce, zapasy sięgają juz wielu miesiecy do przodu a przecież to dopiero początek lockup-u gospodarki światowej.... 

statki nie mają kogo ani specjalnie czego przewozić, samoloty to już kompletny lockup.... samochodu w tej skali są najmniej ważne, ale tutaj też spadek jest ogromny. Przemysł jakieś opary teraz zużywa. No nie ma kto zużywać smarów/ropy/benzyny. 

taka mała wizualizacja problemu rosnącego uzależnienia Polski od Rosji...

A o ile wzrosłaby u nas cena prądu, gdyby zmusić elektrownie do kupowania takiej ilości węgla od polskich kopalni, jakie są w stanie wydobywać?

@Maveriq
moim zdaniem rozwiązaniem byłoby ograniczyć zapotrzebowanie na węgiel a nie zmienianie węgla na węgiel. 

W Polsce jest miejsce na OZE w skali 100 razy większej niż obecna - zaczynając od paneli fotowoltaicznych na każdym domu, poprzez wiatraki na wybranych wzgórzach w praktycznie każdej gminie i na Bałtyku, po dziesiątki/setki małych elektrowni wodnych na południu Polski. Wszystko na dofinansowaniach rządu RP bo inaczej to się szybko nie zwróci, ale i tak skala inwestycji byłaby dużo mniejsza niż roczne koszty utrzymania nierentownej węglowej gospodarki (i jeszcze koszty leczenia raka i chorób układu oddechowego wynikające ze spalania węgla). 

Niestety aktualnie stawianie farm wiatrowych w Polsce zatrzymało lobby "ekologiczne".
Na panele przyjdzie czas. Jeszcze trochę i staną się wystarczająco przystępne cenowo, a prąd na tyle drogi, by to się po prostu opłacało i wtedy zapotrzebowanie polskich gospodarstw i firm na prąd diametralnie się zmniejszy. Co jednak nie dotyczy miejskich blokowisk i punktowców.

Ten sam Zachar, co go wyżej linkowałem dzieli się statystykami swojej instalacji fotowoltaicznej, którą testuje od zimy.

@Maveriq
Zupełnie nie o to mi chodzi - państwo liczy koszty i zyski inaczej niż pojedynczy odbiorca. Inwestując w OZE odpada milion bezpośrednich i pośrednich kosztów (jak wspomniane koszty leczenia populacji kraju chociażby). Wszystkie cywilizowane kraje potężnie wspierają OZE bi wiedza ze w skali kraju to ogromne oszczędności 

Polsce nawet opłacałoby sie rozdać panele ludziom gratis, w stosunku do kosztów dodatkowych generowanych przez węglowy przemysł 

Jako pomysł na prywatny biznes OZE są w Polsce bez sensu (obecnie)

Szanowni koledzy jakiekolwiek nasze spekulacje o węglu w obecnej rzeczywistości ma tyle sensu co wołanie o pomoc na środku Sahary. Przecież zaplecze kopalniane to idealny grajdołek do trzepania kasy przez szerokie grono partyjnych działaczy (ciepłe posadki wysokie zarobki i zero odpowiedzialności) do tego jeszcze dochodzi całe grono wiernych fanów (górnicy, byli górnicy, emeryci górnicy oraz ich rodziny etc..). Czyli zwarty betonowy elektorat obecnie rządzących gotowy w razie czego przywołać do porządku marzących o  liberalnej czy ekologicznej gospodarce energetycznej.
P.S.
Już niektórzy zapomnieli jak pociągi ze Ślaska jechały na Pomoże tłumić anty ludowe i anty socjalistyczne demonstracje. Oby ten scenariusz nie powtórzył się.

@lami

bezdyskusyjnie racja.... inna sprawa że jak się kiedyś znajdzie twardy liberalny rząd, który zrobi z tym porządek to kraj ruszy z kopyta ostro do przodu od razu.  

tak do zastanowienia: w Polsce rocznie umiera 70-100 000 ludzi na złośliwego raka płuc....  eliminacja węgla mogłaby tą śmiertelność ściąć pewnie o połowę albo i lepiej... 35 000 ludzi... 

@Straszny

"może ktoś ma pomysł na firmę która będzie miała największy zysk na tej suszy 100-lecia jaka nam się zapowiada ?   Na czym można tu zarobić... inwestycja w szczycie paniki giełdowej w firmy od cyfrowej rozrywki i generalnie firmy od cyfrowej obsługi populacji okazały się dla inwestorów już strzałem w dziesiątkę, teraz tak dumam co może przynieść zyski z okazji tego że ceny żywności i wody mineralnej w tym roku zwariują totalnie... "

Może nie zwiazane z susza, ale z mozliwym potencjalem:

Dzisiaj slyszalem w radiu ze francuzi szturmuja apteki po antydepresanty.
Jak by to przelozyc na nasze podworko, po wyborach wszelkie maskowanie 'watpliwych' informacji jak te o ilosci ofiar koronawirusa, przestanie miec znaczenie.
Do tego za pare tygodni tysiacom ludzi skoncza sie okresy wypowiedzenia i bedzie jeszcze gorzej.
Nie wszyscy to uciagna

PS.
Ja bym obserwowal spoleczenstwa, ktore wirus dotknal wczesniej i najmocniej (bo tam reakcje spoleczne beda najbardziej uwidocznione) i probowal to przelozyc na nasz rynek, szukajac odpowiedniej spolki.

JEST DUCH W NARODZIE :D::D:D:D:D


juz kombinują - z Teksasu zabrać ropę za dopłatą że wogole ją zabierasz (w Cushing płacą 35 000 USD za zabranie 1 kontraktu, a to jest 4-6 cystern), i ... znaleść miejsce gdzie od Ciebie ją wezmą za darmo :D... zarabiasz na kasie otrzymanej za odebranie ropy ;p




@MikePL
bardzo mi się podoba ta koncepcja z firmami od antydepresantów, serio, aż sobie przejrzę możliwe opcje

Fajny wykres. A propos pomysłów na inwestycje. Nie jest wartościowy naukowo, ale może pobudzić do myślenia na ten temat.

@Panzer
szkoda że wykres nie wyszczególnia np wzrostu na rozrywkę cyfrową konsumowaną w domu w trakcie epidemii... to akurat byłaby mega ważna dana do inwestycji. 

@straszny
Ja nie pomyślałem o prądzie i gazie, a niby oczywiste... 

a propo ropy...




ten obrazek to mapa JUŻ PEŁNYCH ropy tankowców, które nie mają co robić.. albo dryfują na oceanie albo zakotwiczone stoją przy wybrzeżu.... kryzys ma dopiero 2 miesiące, a nawet w wersji optymistycznej ma mieć 6-8 ..... no masakra jakaś. 

@straszny: masakra. czyli jest szansa, że stanieje trotyl i butelki?

Skąd informacja, że to już pełne?
Patrząc po Marine Radar wychodzą podobne ilości, ale po wyzględnieniu wszystkich łącznie z gazowcami i chemikaliowcami.