Hej!
Był sobie tu temat z 2024 roku, ale chyba umarł śmiercią naturalną... w tym czasie dużo się zmieniło - ceny prądu z przesyłem w zwykłych taryfach to ponad złotówka za 1kWh... instalacje być może staniały, banki energii...

Ogólnie planuje zakup elektryka, którego mógłbym ładować "za rogiem" u rodziców - myślę o tym, aby zrobić im fotowoltaikę na dachu.

Jak to teraz wychodzi aby miało to sens? Do tego może jakiś mały bank energii na 5-10kWh... 
Czy da się to zorganizować możliwie po kosztach (samemu? dotacja?) aby w słoneczne miesiące mieć prąd za darmo? Jak to teraz wygląda (mały dom, rodzice mieszkają sami, standardowo TV, 2 lodówki i normalne zużycie)... do tego ewentualnie auto elektryczne ładowane z 3 fazowej ładowarki 7kw... 

Jak temat ugryźć aby to miało sens? Z jakimi kosztami się liczyć i ile rzeczy można zrobić samemu i gdzie zaoszczędzić? ;)

Wiem, że internet jest pełen wiedzy... ale pełno spamu i firm, które to wszędzie wciskają... no i najchętniej dopytałbym praktyków na zaufanym forum, którzy być może przerabiali już temat... 

Ile paneli / m2 powinna mieć taka instalacja aby być w stanie dostarczyć w słoneczny dzień te +/- tyle prądu to podaje taka ładowarka 7kw z uwzględnieniem strat?