MSI MAG Coreliquid A15 360
Strona 1 - Wygląd
Kiedyś byłem fanem dużych systemów chłodzenia powietrzem i "jarałem" się konstrukcjami typu Noctua NH-D14 czy takich monstrów sprzed wielu lat, jak Scythe Orochi... Dawały one wysoką wydajność przy niskich obrotach wentylatorów, co równało się przyjemnie cichą pracą podczas wieczornego grania. I tak działo się jeszcze w czasach, kiedy topowe procesory miały cztery fizyczne rdzenie, a ich wartość TDP (Thermal Design Power), nie przekraczały 125W, co wtedy zdawało się liczbą niemal abstrakcyjną. Dziś wartości te podaje się w sposób dowolny, a liczba gorących rdzeni wzrosła kilkukrotnie. Poprzedni Ryzen 5 7700X potrafił rozpędzić najnowsza, powietrzną Noctuę NH-D15 drugiej generacji, co zadecydowało, że nie zastąpiła ona "wodnego" chłodzenia AIO. Mój obecny, dwunastordzeniowy Ryzen 9900X ma oficjalne TDP 120W i choć w porównaniu z poprzednią serią Ryzenów, jest przyjemnie chłodniejszy, to też potrzebuje sporego chłodzenia, które finalnie zmieniło się z modelu Arctic Freezer II 360 (Black) na jego kolejne pokolenie, czyli Freezer III 360 ARGB. Przejście na kolejną generację nie dało jakiegoś kosmicznego "kopa", bo temperatury pracy CPU są dość zbliżone, jedynie "trójka" szybciej zbija wyższe rejestry ciepła, co jest wynikiem zmian konstrukcyjnych w chłodnicy. Za to ma jeden minus... Głośną pracę pompy, która u mnie zawsze jest włączona na maksymalne obroty. "Dwójka" pod tym względem pracowała bardziej komfortowo. Zatem wciąż szukam idealnego chłodzenia dla siebie, które dorówna wydajności Freezer’a, a przy tym będzie jak najcichsze...
Z tym większą ciekawością przyjąłem propozycję od MSI, która zaproponowała mi test swojego systemu AIO MAG Coreliquid A15 360. Jak większość cieczowych schładzaczy, produkt ten jest uniwersalny w zastosowaniu, ale MSI nie ukrywa, że dedykuje go do wielbicieli marki, dodając kilka technologii wspierających między innymi płyty główne z logo trzech literek. Na przykład dedykowane gniazdo JAF_1 pozwala bowiem na instalację połączonych łańcuchowo wentylatorów lub nowej generacji systemów chłodzenia cieczą firmy MSI za pomocą pojedynczego przewodu. Dodatkowo, złącze to można przekształcić w dodatkowe gniazdo ARGB i FAN za pomocą kabla EZ Conn-Cable, usprawniając tym samym cały proces budowy komputera.



Co ważne, AIO MAG Coreliquid A15 360, jest już gotowe do montażu w komputerze zaraz po wyjęciu go z pudełka. Nie wymaga dokręcania wentylatorów, układania ich kabli, spinania we wiązki... To naprawdę spore ułatwienie szczególnie, że model ten posiada specjalny system kabli spinających wentylatory, ukryty w płaskich taśmach między ramkami "wentyli", a żeberkami chłodnicy.


Zanim zobaczymy cały schładzacz w pełnej krasie, rzućmy jeszcze okiem na jego wyposażenie.
W zestawie dostajemy dwa komplety do montażu na płytach dla procesorów AMD (AM4/5) i Intela (LGA 1700/1851), tubkę pasty termoprzewodzącej oraz broszurę instrukcji obsługi. W przypadku platform Intela, system mocowania głowicy pompy wymaga zastosowania wymiany tylnej ramki Back Plate na tą oferowaną przez MSI (Offset Kit), za to oferuje ona możliwość offsetowego montażu na między innymi, najnowszych procesorach Intel Core Ultra, gdzie najgorętszy punkt czapki IHS nie wypada centralnie względem podstawy procesora. Szkoda że nie przewidziano takiej możliwości dla procesorów AMD, bo w Arctic’u właśnie ją dostajemy.




Chłodnica modelu MAG Coreliquid A15 360 utrzymana jest w standardzie wysokości 2.72 centymetra (Arctic Freezer ma wyższą chłodnicę - 3.8 cm), co pozwoli zmieścić ją bez problemów w większości obudów nie kolidując z frontowymi, bocznymi i tylnymi wentylatorami. Mimo standardowych wymiarów 394 x 119.6 x 27.2 mm, MSI podaje, że zwiększono wydajność wymiennika ciepła o około 25 procent. Osiągnięto to przez zwiększenie szerokości dwunastu kanałów i zwiększenia zagęszczenia finów radiatora (współczynnik FPI - Fins Per Inch), do dwudziestu sztuk na każdy cal jego długości (20 FPI).




Jak wspominałem, wentylatory zostały połączone ze sobą ukrytymi pod nimi taśmami, co wygląda bardzo estetycznie i ogranicza naszą pracę przy montażu, tylko do konieczności schowania gdzieś dwóch głównych kabli zasilających pompę i wirniki na chłodnicy.






MSI w AIO serii MAG Coreliquid A15 240/360 wykorzystuje swoje autorskie wentylatory CycloBlade 9 z hybrydową konstrukcją łopatek, które zapewniają wydajny przepływ powietrza i jego wysokie ciśnienie statyczne (64.89 CFM). Co prawda na stronie producenta niewiele można dowiedzieć się o łożyskowaniu tych wirników, to trochę grzebiąc w sieci znajdziemy informację, że jest to specyficzna konstrukcja Rifle Bearing (łożyskowanie karabinowe), stanowiące hybrydę łożyska ślizgowego z hydraulicznym. Tutaj budowa jest bardzo uproszczona, bo w zasadzie różnica polega na tym, iż na wałku ślizgowym znajduje się specjalny rowek, który odpowiada który pomaga równomiernie rozprowadzić środek smarny i w ten sposób zmniejszyć tarcie, co znacząco wpływa na trwałość tego łożyska. Ponieważ płyn jest pompowany z mini zbiorniczka, na smarowanie nie ma wpływu orientacja wentylatora, więc można je montować poziomo, pionowo lub pod kątem bez negatywnego wpływu na trwałość lub hałas. Dodatkowo o aspekty wizualne, zadba system podświetlenia ARGB GEN2.

