Czy spam może się opłacać?
Pan Andrew Leung z kanadyjskiej firmy telekomunikacyjnej Telus zadał sobie trud i zbadał jaki jest przeciętny odzew na oferty wysyłane za pośrednictwem e-maila bez zgody odbiorcy, czyli na spam właśnie. Wyszło mu, że średnia skuteczność takich reklam, w sensie tylko kliknięcia na nich, to 0,005%! Czyli klika na nich 50 osób z miliona! Mimo to, jak twierdzi, takie akcje promocyjne w dalszym ciągu są bardzo opłacalne ponieważ po prostu - praktycznie nic nie kosztują nadawcę. Wszystkie koszty (zwiększenie ruchu, definiowanie coraz bardziej złożonych filtrów anty-spamowych i oczywiście - selekcja tego co już nam trafi do skrzynki) ponoszą odbiorcy.
Co gorsza, mimo prób ustawodawczych różnych krajów walka ze spamerami jest w zasadzie niewykonalna, nie tylko z uwagi na fakt, że jest ich tylu oraz że policja zasadniczo ignoruje tego typu "przestępstwa" ale i na to, że wysyłkę można realizować przez dowolny serwer (jest już wiele firm usługowych) z kraju gdzie spam jest dozwolony.
Wygląda na to, że jedynym sposobem na całkowite wyeliminowanie spamu jest zablokowanie swojego adresu dla wszystkich, prócz tych, od których zgadzamy się przyjmować przesyłki - ale to znowu stwarza chyba więcej kłopotów niż ich rozwiązuje...